środa, 10 lutego 2010

Verdinglichung

Po krótkiej przerwie proponuję zajrzeć do kolejnego, piątego rozdziału Bierdiajewa “Źródeł i pochodzenia…”, który zatytułowano Marksizm klasyczny i marksizm rosyjski. W tej części filozof nie tylko kreśli granice pomiędzy tym, jak rozumiano Marksa na Wschodzie, a w jaki sposób na Zachodzie. Rozwinięta tu zostaje również myśl, koncepcja czy może raczej spostrzeżenie, że ideologia komunistyczna, to nic innego jak nowa religia bez Boga. Co więcej, za oficjalnym szyldem z napisem “materializm”, kryje się nieznany i niechciany, a z całą pewnością nieuświadomiony a silnie zakorzeniony heglowski duch idealizmu (str. 73-76)

“Marksizm jest znacznie bardziej złożonym zjawiskiem, niż zwykle się uważa. Nie należy zapominać, że Marks wywodzi się z idealizmu niemieckiego początków XIX wieku, że jest przeniknięty ideami Fichtego i Hegla. Również Feuerbach, główny przedstawiciel lewicy heglowskiej, kiedy nazywał siebie materialistą, przesiąknięty był filozofią idealistyczną, a nawet był swego rodzaju teologiem. Zwłaszcza w pracach młodego Marksa wyczuwa się jego związki z idealizmem, które odcisnęły swoje piętno na całej koncepcji materializmu. (…) Człowiek nie może wyzwolić się spod ekonomii, która go określa, może jedynie odbijać ją w sobie. Jest to jedna ze stron marksizmu. To, że ekonomia determinuje życie człowieka nie jest wymysłem Marksa i nie on jest winowajcą tego, że ekonomia ma tak znaczny wpływ na ideologię. Marks dostrzegł ów fakt, obserwując otaczające go społeczeństwo kapitalistyczne Europy. Nadał jednak temu zjawisku charakter uniwersalny. To, co odkrył w społeczeństwie kapitalistycznym swoich czasów uznał za podstawę każdego społeczeństwa. Rozpoznał wiele mechanizmów rządzących społeczeństwem kapitalistycznym i wypowiedział na jego temat wiele słusznych uwag, ale jego błąd polegał na uniwersalizacji tego, co cząstkowe. Determinizm ekonomiczny Marksa ma szczególny charakter. Jest to zdemaskowanie iluzji świadomości. (…)
W celu zrozumienia sensu determinizmu socjologicznego i demaskacji, jakiej dokonuje on w odniesieniu do iluzji świadomości, należy zwrócić uwagę na istnienie w marksizmie jeszcze jednej strony, która pozostaje w sprzeczności z materializmem ekonomicznym. Marksizm jest nie tylko  nauką historycznego lub ekonomicznego materializmu, traktującą o całkowitej zależności człowieka od ekonomii, marksizm jest także nauką o zbawieniu, o mesjanistycznym powołaniu proletariatu, o przyszłym doskonałym społeczeństwie, w którym człowieka nie będzie już uzależniony od ekonomii, o sile i zwycięstwie człowieka nad irracjonalnymi siłami przyrody i społeczeństwa. To właśnie tu znajduje się ‘dusza’ marksizmu, a nie w determinizmie ekonomicznym. Człowiek w społeczeństwie kapitalistycznym jest całkowicie zdeterminowany przez ekonomię. Odnosi się to do przeszłości. Zdeterminowanie człowieka przez ekonomię może być interpretowane jako grzech przeszłości. W przyszłości może być inaczej, człowiek może wyzwolić się z niewoli. Aktywnym podmiotem, który wyzwoli człowieka i stworzy lepsze życie, jest proletariat. Proletariatowi przypisuje się cechy mesjańskie, przenosi się na niego cechy wybranego narodu Bożego, jest on nowym Izraelem. (…) I tutaj materializm Marksa przeistacza się w skrajny idealizm. Marks odkrywa w kapitalizmie proces dehumanizacji, ‘urzeczowienia’ (Verdinglichung) człowieka. Wiąże się z tym genialna nauka Marksa o fetyszyzmie towarów. Wszystko, co dokonuje się w historii, w życiu społecznym, jest owocem aktywności człowieka, pracy człowieka walki człowieka. Człowiek pada jednak ofiarą iluzorycznej i oszukańczej świadomości, przez co owoce jego własnej aktywności i pracy wydają mu się zewnętrznym zobiektywizowanym światem, od którego pozostaje zależny. Nie istnieje obiektywna, rzeczowa, ekonomiczna rzeczywistość, jest to iluzja, istnieje jedynie aktywność człowieka i aktywna relacja człowieka do człowieka. Kapitał nie jest obiektywną rzeczywistością rzeczową, znajdującą się poza człowiekiem, kapitał jest jedynie społeczną relacją ludzi występującą w procesie produkcji. Za rzeczywistością ekonomiczną kryją się żywi ludzi i grupy społeczne. Człowiek, poprzez swoją aktywność, może rozbić ów widmowy świat ekonomii kapitalistycznej. (…) Jest to całkowicie inna strona marksizmu, bardzo silna u młodego Marksa. Wiarę w aktywność człowieka Marks przejął od idealizmu niemieckiego. Jest to wiara w ducha, nie do pogodzenia z materializmem. W marksizmie występują elementy autentycznej filozofii egzystencjalistycznej (…). (…) Jedynie ta strona marksizmu mogła wywołać entuzjazm i wyzwolić energię rewolucyjną. Determinizm ekonomiczny poniża człowieka, wywyższa go wyłącznie wiara w aktywność człowieka, która może dokonać cudownej przemiany społeczeństwa. (…)
Określenie ‘materializm dialektyczny’ jest jedynie zbitką słów. Nie może istnieć dialektyka materii, dialektyka zakłada logos, sens, możliwa jest jedynie dialektyka myśli i ducha. Marks tymczasem przenosi cechy myśli i ducha na materię. Dla procesu materialnego właściwa okazuje się myśl, rozum, wolność i aktywność twórcza i dlatego proces materialny może doprowadzić do tryumfu sensu, do podporządkowania całego życia rozumowi społecznemu. (…)
Wolność jest uświadomioną koniecznością, ale tego typu świadomość może czynić cuda, przemienić życie i tworzyć rzeczy nowe i niesłychane. Przejście do królestwa wolności jest zwycięstwem nad grzechem pierworodnym, który Marks dostrzegał w wyzysku człowieka przez człowieka. Cały patos moralny Marksa wiąże się z odkryciem wyzysku jako podstawy społeczeństwa wykorzystującego pracę. Marks wyraźnie mylił kategorie ekonomiczne i  moralne. Naukę o wartości dodanej, która ujawnia wyzysk robotników przez kapitalistów, Marks uważał za naukową ekonomię. Jednak w rzeczywistości jest to przede wszystkim nauka etyczna. Wyzysk nie jest fenomenem ekonomicznym, lecz przede wszystkim fenomenem porządku moralnego, nagannymi moralnie stosunkami panującymi między ludźmi. Istnieje zdumiewająca sprzeczność między naukowym amoralizmem Marksa, który nie mógł znieść etycznego uzasadnienia socjalizmu, i skrajnym moralizmem w ocenie życia społecznego. Cała nauka o walce klasowej ma charakter aksjologiczny. (…) Marksizm jest nie tylko nauką i polityką, ale także wiarą, religią, w czym tkwi jego siła.”

Nieco dalej, w rozdziale VI “Komunizm rosyjski i rewolucja”, Bierdiajew dodaje (str. 109-110):

“Młoda filozofia sowiecka próbuje dać nową interpretację materializmu dialektycznego. Podstawową kategorią pozostaje dla nich ‘wieczny ruch materii’.
Źródło ruchu znajduje się wewnątrz, a nie w impulsie zewnętrznym, pochodzącym ze środowiska zewnętrznego, jak uważa materializm mechanistyczny. Materii właściwa jest autentyczna wolność, w niej tkwi źródło aktywności, która zmienia środowisko. Na materię zostają przeniesione cechy ducha: wolność, aktywność, rozum, tzn. dokonuje się spirytualizacja materii. W filozofii sowieckiej i w literaturze socjalistycznej bez przerwy powtarza się, że rzeczą zasadniczą nie są ’siły wytwórcze’, to znaczy rozwój ekonomiczny, lecz ‘relacje wytwórcze’, to znaczy walka klas i aktywność rewolucyjna proletariatu. Rewolucyjna aktywność proletariatu jest ‘wiecznym ruchem materii’, nie zależy od środowiska, od ekonomii, przemienia środowisko i ekonomię. Widać tutaj dążenie do budowania filozofii aktywizmu, której nie sprzyjają materializm mechanistyczny i ekonomiczny. Filozofia aktywizmu jest filozofią prometejską, tytaniczną, jest filozofią Ducha, jak u Fichtego, ale nie jest filozofią materialistyczną. Jednak o duchu zabrania się mówić, materia jest świętym symbolem. Dlatego też materii trzeba nadać charakter aktywnego ducha, co próbuje się robić, gwałcąc logikę i terminologię filozoficzną. Materializm w niezauważalny sposób przekształcił się w swoisty idealizm i spirytualizm. Już u samego Marksa, zwłaszcza wczesnego Marksa, o czym wspominaliśmy wyżej, nauka o iluzji uprzedmiotowienia ludzi w kapitalizmie daje podstawy do takiej interpretacji. Określenie ‘materializm dialektyczny’ jest zbitką słów. Cechą materii, która składa się ze zderzających się atomów, nie może być dialektyka. Dialektyka zakłada istnienie Logosu, sensu ujawniającego się w rozwoju dialektycznym, dialektyka może być wyłącznie cechą myśli i ducha, a nie materii. Materializm dialektyczny zmuszony jest wierzyć w Logos samej materii, w sens ujawniający się w rozwoju materialnych mocy wytwórczych, to znaczy w racjonalność procesów irracjonalnych”.