wtorek, 2 lutego 2010

Wszyscy jesteśmy?


Stwierdzenie Dostojewskiego, tym razem w formie zapytania. Pisarzowi chodziło oczywiście o rosyjską duszę, o jej specyfikę.
Ale czy komunista/socjalista musi być nihilistą? Wulgarnym materialistą? Czy to jest jakiś imperatyw kategoryczny? Jak dobitnie wykazuje Bierdiajew w poniższych fragmentach (nadal rozdział II, strony 34-42), niekoniecznie.

Wszyscy jesteśmy nihilistami, mawiał Dostojewski. Nihilizm rosyjski negował istnienie Boga, ducha, duszy, norm i wyższych wartości. Tym niemniej nihilizm należy uznać za fenomen religijny. Powstał na duchowym gruncie prawosławia, mógł pojawić się jedynie w duszy, która otrzymała formację prawosławną. Jest on odwrotnością ascezy prawosławnej, jest ascezą bez łaski. U podstaw nihilizmu rosyjskiego, w jego czystości i głębi, leży prawosławna negacja świata, poczucie, że świat leży w złu, uznanie za grzeszne wszelkiego bogactwa i rozkoszy życia, wszelkiego twórczego nadmiaru w sztuce i w myśli. Nihilizm, podobnie jak asceza prawosławna, jest ruchem indywidualistycznym, ale uznaje za grzeszną rozkosz nie tylko sztukę, metafizykę, wartości duchowe, ale także religię. Wszystkie siły należy oddać na rzecz emancypacji człowieka i wyzwolenie ludu ze strasznych cierpień, na tworzenie warunków szczęśliwego życia, na walkę z zabobonami, umownymi normami i wyższymi ideami, które zniewalają człowieka i uniemożliwiają mu osiągnięcie szczęścia. Tylko to jest potrzebne, wszystko inne pochodzi od złego.
    W sferze intelektualnej należy w sposób ascetyczny zadowolić się naukami przyrodniczymi, które burzą dawne wierzenia i demaskują zabobony, a także korzystać z ekonomii politycznej, która uczy, jak zbudować sprawiedliwy ustrój społeczny. Nihilizm jest negatywem apokaliptyki rosyjskiej. Jest buntem przeciwko niesprawiedliwości historii, przeciwko fałszowi cywilizacji, jest żądaniem, by historia skończyła się i zaczęło się nowe życie, pozahistoryczne lub metahistoryczne. Nihilizm domaga się odrzucenia wszelkiej tradycji historycznej, odrodzenia naturalnego człowieka, który nigdy już nie będzie niewolnikiem. Intelektualna asceza nihilizmu znalazła swój wyraz w materializmie, bardziej subtelna filozofia uznana została za grzech. Nihiliści rosyjscy z lat sześćdziesiątych (XIX w. - przypis autora bloga) - mam na uwadze nie tylko Pisariewa, ale także Czernyszewskiego, Dobrolubowa i innych - wydali wojnę wszelkiej tradycji historycznej, przeciwstawiali rozum, którego, jako materialiści de facto nie mogli uznać, wszystkim wierzeniom i zabobonom przeszłości. Oświecenie w Rosji, ze względu na maksymalistyczny charakter narodu rosyjskiego, zawsze kończyło się nihilizmem. Wolter i Diderot nie byli nihilistami. W Rosji materializm nabrał całkowicie innego charakteru niż na Zachodzie. Materializm przekształcił się w szczególny rodzaj dogmatyki i teologii. Właśnie to jest zdumiewające w materializmie komunistów. Już w latach sześćdziesiątych materializm nabrał cech teologii, stał się moralnie obowiązującym dogmatem, za którym kryła się swoista asceza nihilistyczna. Napisano katechizm materialistyczny, który przyswoili sobie fanatycy lewicowej inteligencji rosyjskiej. Ktoś, kto nie był materialistą, był moralnie podejrzany. Jeśli ktoś nie jest materialistą, to tym samym jest za niewolą człowieka i narodu. Stosunek nihilistów rosyjskich do nauki był bałwochwalczy. Nauka - pod tym pojęciem rozumiano przede wszystkim nauki przyrodnicze, w tamtym czasie materialistyczne - stała się przedmiotem wiary i idolem. W owym czasie w Rosji istnieli wspaniali uczeni, którzy stanowili odrębne zjawisko, natomiast nihiliści nie byli ludźmi nauki. Byli to ludzie wierzący w sposób dogmatyczny, którym obcy był sceptycyzm. Wątpliwości metodologiczne Kartezjusza nie pasują do nihilistów rosyjskich, tak jak nie pasują do natury rosyjskiej. Typowy Rosjanin nie ma wątpliwości, bardzo łatwo tworzy dogmaty, którym bez reszty się oddaje. Rosjanin-sceptyk jest typem przesiąkniętym ideami Zachodu. W materializmie rosyjskim nie ma niczego sceptycznego, jest on wiarą. (…) Jest godne uwagi, że nihiliści rosyjscy łatwo decydowali się na ofiary, na katorgę i śmierć. Nastawieni byli na przyszłość, jednak co do samych siebie nie mieli żadnych złudzeń, ani w tym życiu, ani w życiu wiecznym, które negowali. Nie rozumieli tajemnicy Krzyża, ale byli zdolni do ofiar i wyrzeczeń. Właśnie tym różnili się od chrześcijan swoich czasów, którzy nie byli zdolni do ponoszenia ofiar i siali zgorszenie, nie pozwalając ludziom zbliżyć się do chrześcijaństwa. Czernyszewski, który był autentycznym ascetą, powiadał, że głosi wolność, ale sam nigdy nie będzie korzystał z wolności, aby nie pomyślano, iż broni wolności z pobudek egoistycznych. Zadziwiająca zdolność nihilistów do ponoszenia ofiar świadczy o tym, że nihilizm był swoistym fenomenem religijnym. (…) Aspekt moralny zawsze był niezwykle silny u nihilistów, którzy w teorii odrzucali wszelką moralność. Idealizm, metafizyka spirytualistyczna i religia związane były z życiowym materializmem i niesprawiedliwością społeczną, ku czemu podstawy dawało samo chrześcijaństwo. Idealiści i spirytualiści zbyt często pod wzniosłymi ideami ukrywali podłe interesy. Z tego powodu, w imię życiowego idealizmu, w imię urzeczywistnienia sprawiedliwości społecznej, zaczęto głosić wulgarny materializm i utylitaryzm, negować wszystkie wzniosłe idee i wszelką retorykę. (…)
    Ideolodzy komunizmu nie zauważyli radykalnej sprzeczności, która leży u podstaw wszystkich ich dążeń. Chcieli wyzwolić człowieka, głosili bunt przeciwko wszystkim wierzeniom, wszystkim normom, wszystkim abstrakcyjnym ideom, w imię emancypacji. W imię wyzwolenia człowieka odrzucili religię, filozofię, sztukę, moralność, negowali ducha i życie duchowe, ale właśnie przez to niewolili człowieka, pozbawili go treści, pustoszyli jego życie wewnętrzne, negowali prawo jednostki do tworzenia i duchowego wzbogacania się. Zasada utylitaryzmu w żadnym razie nie sprzyja osobie, podporządkowuje osobę pożytkowi, który w despotyczny sposób panuje nad jednostką. Dla nihilizmu charakterystyczny był narzucany siłą i pochodzący z zewnątrz ascetyzm w myśleniu i twórczości. Materializm również narzuca tego typu ascezę, ubóstwo myślenia. Osoba w żaden sposób nie może zostać uzasadniona na gruncie materializmu. Empiryczna osoba okazała się kimś pozbawionym prawa do pełni twórczego życia.”